W starym kinie na jeszcze starszych filmach – 19. Festiwal Filmu Niemego

W starym kinie na jeszcze starszych filmach – 19. Festiwal Filmu Niemego

Jak dobrze wiadomo, student przed sesją robi wszystko, byle się nie uczyć. A że ów czas „przed sesją” pojmować należy najszerzej jak się da – początek grudnia obowiązkowo się do niego zalicza. Ten też punkt w czasie postanowiłam spożytkować na obcowaniu z kulturą; i z niekłamaną satysfakcją oraz najmilszą na świecie współlokatorką, wbiłam do Kina pod Baranami na (zgaduję zaskoczenie Szanownych Państwa) Festiwal Filmu Niemego. Pierwszy (dla mnie). A tak serio, to dziewiętnasty. Odkąd na kulturalnej scenie pojawiła się opcja pakietu obraz+dźwięk, kino nieme odeszło (może nie tak całkiem bezpowrotnie, bo zdarza mu się wracać we współczesnych produkcjach, ale raczej w formie konwencji, nie technologicznego przymusu – taki „Artysta” Michela Hazanaviciusa na przykład). Ale każdy coś tam kojarzy – albo „Wjazd pociągu na stację La Ciotat” (w czasie którego podobno widzowie uciekali z kina, bojąc się, że pociąg zjedzie na nich z ekranu), albo coś z Chaplinem, albo Polę Negri. Co do repertuaru ostatniego Festiwalu – całkiem sporo było tej ostatniej (Chaplina ani pociągu nie zauważyłam) – w Hotelu Imperial”, „Manii. Historii pracownicy fabryki papierosów” i innych... https://www.youtube.com/watch?v=ID6Ktj5HBu8 https://www.youtube.com/watch?v=ID6Ktj5HBu8 – Michel Hazanavicius “Artysta” Bilety niestety trochę kosztowały (dlatego też moja przyjemność oglądania ograniczyła się do „Hotelu Imperial” i „Primabaleriny” Mauritza Stillera), ale warto było. Przeżycia kinowe mimo wszystko różnią się od tych przed ekranem komputera czy innego telewizora. Muzyka na żywo robi swoje… Czekam na tegoroczny grudzień. Przed sesją… a choćby i po sesji… Też spoko. A kto ciekaw – zapraszam na stronę wydarzenia: http://www.festiwalfilmuniemego.pl/

Powiązane artykuły

HTML Button Generator