Czy masz skłonność do zaspokajania pragnień innych? Kiedy ostatnio odmówiłeś czyjejś prośbie, mówiąc: „przepraszam, ale nie jestem w stanie Ci w tym pomóc” lub „mam inny punkt widzenia”?
Chcę być „pomocny”
Wyznaczanie granic, wyrażanie własnych potrzeb i opinii, zwłaszcza, gdy odbiegają one od oczekiwanych, może wydawać się przedsięwzięciem ryzykownym, obarczonym trudnymi emocjami. Z drugiej strony – dążenie do bycia akceptowanym i szanowanym przez innych jest czymś normalnym.
Człowiek to istota społeczna, więc nasz wrodzony instynkt samozachowawczy każe nam szukać uznania i poczucia przynależności do grupy. Kiedy jednak przymus zadowalania innych staje się nadmierny, może to mieć negatywne konsekwencje dla naszego samopoczucia. Nieustanna potrzeba zadowalania ludzi często wynika z głęboko zakorzenionego lęku przed odrzuceniem lub konfliktem. Mamy obawy, że gdybyśmy otwarcie wyrazili nasze prawdziwe myśli lub podjęli decyzje, które nie są zgodne z pragnieniami innych, spotkalibyśmy się z dezaprobatą i ostatecznie zostalibyśmy wykluczeni, a nawet odrzuceni.
Potrzebujemy innych, ale nie współzależności
Współczesny świat sprawia, że życie w samotności staje się coraz wygodniejsze. Jednak ten sposób funkcjonowania odbiega od naszej natury i nie zapewnia prawdziwego spełnienia. Większość osób pragnie łączyć się i nawiązywać trwałe więzi z innymi ludźmi. Dlatego doświadczanie odrzucenia lub krytyki ze strony innych jest dla nas tak niepokojące. Lęk przed samotnością prowadzi do przekonania, że czegoś nam brakuje lub że nie jesteśmy godni np. miłości. W związku z tym staramy się sprostać oczekiwaniom innych, aby uniknąć odrzucenia, opuszczenia i wynikającej z tego samotności.
Pleasing można określić jako współzależność, kiedy nasze pragnienie zadowolenia innych staje się dominujące, gdyż możemy przekształcić się w męczenników, a nie osoby, które rzeczywiście chcą, i co ważne – mogą wspomóc drugą osobę. Współzależność jest mechanizmem radzenia sobie wówczas, gdy funkcjonujemy w nieuporządkowanym lub dysfunkcyjnym środowisku rodzinnym. Co więcej, współzależność taka może być dziedziczona i utrwalana przez kolejne pokolenia.
Dążąc do osobistego dobrostanu, staramy się zachować stabilność emocjonalną, czyli adekwatną do siły bodźca. Wiąże się to z dostrojeniem do emocji i doświadczeń ludzi wokół nas. Aby zachować harmonię w naszych relacjach przyjmujemy nastawienie, polegające na zdolności adaptacji. I tu czyha na nas kolejna pułapka – bycia pomocnym zawsze i wszędzie, objawiająca się dążeniem do perfekcjonizmu jako środka zdobywania uznania lub obrony przed krytyką i odrzuceniem.
Zrobię to dla ciebie, ale będę „zły”
Stawiając na pierwszym miejscu oczekiwania innych, często zapominamy o swoich pragnieniach i potrzebach. Chociaż to właściwe, aby brać pod uwagę dobro innych i okazywać empatię wobec ich emocji i pragnień, równie ważne jest uznanie i nadanie priorytetu naszym własnym uczuciom i potrzebom, zamiast skupiania się wyłącznie na troskach innych i lekceważeniu własnych.
Każda osoba jest równie ważna, w tym nasze „ja”. Jednak wielu z nas często bagatelizuje własne znaczenie lub całkowicie je lekceważy. Mamy tendencję do przedkładania dobra innych nad własne. Jeśli ciągle priorytetowo traktujemy dawanie, nie dbając o własne potrzeby, utrzymanie zdrowej, cierpliwej, życzliwej i współczującej postawy staje się niemożliwe.
Każda osoba ma wiele potrzeb, począwszy od podstawowych, takich jak: pożywienie, odpoczynek, schronienie czy ubiór, po bardziej złożone, takie jak: poczucie przynależności, budowanie trwałych relacji, wzmacnianie więzi, zrozumienie, rozwój fizyczny, umysłowy, duchowy. Niezaspokojenie osobistych potrzeb, a wyłączne skupienie się na zaspokajaniu u innych, często prowadzi do zgubnych konsekwencji. Objawiają się one fizycznym zmęczeniem i złym samopoczuciem, w emocjach drażliwością i urazą, a także poczuciem zniechęcenia i beznadziejności. Bierze się to z potrzeby prowadzenia nieskomplikowanego życia i dążenia do minimalnego wysiłku, utrzymując harmonijne relacje.
Chociaż ugodowość jest godną pochwały cechą, ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że nierealistyczna jest całkowita zgoda między własnymi potrzebami, pomysłami, wartościami i zainteresowaniami, a potrzebami innych osób. Nieuchronnie pojawią się przypadki, w których pojawią się konflikty i jest to całkowicie normalne, nawet nieuniknione. Pamiętajmy, że w zdrowych związkach jesteśmy zdolni do akceptowania nieporozumień i pracy nad ich rozwiązaniem, gdy pojawia się konflikt.
Przezwyciężyć współzależność i niską samoocenę
Można pracować nad przezwyciężeniem problematycznego zadowalania ludzi – pleasingiem.
Konieczne jest znalezienie równowagi między zaspokojeniem potrzeb innych, a zadowoleniem siebie. Mogą w tym pomóc następujące metody:
~ Uznaj, że twoje osobiste potrzeby mają takie samo znaczenie, jak potrzeby innych.
~ Zauważ negatywne założenia i zakwestionuj je, nie zakładaj, że ludzie źle o tobie pomyślą lub że twoja odmienna opinia nie znajdzie zrozumienia.
~ Zaakceptuj niepokój i dyskomfort, związany z krytyką lub dezaprobatą.
~ Pielęgnuj lub poszukuj relacji z ludźmi, którzy akceptują cię takim, jakim jesteś
~ Lepiej poznaj siebie, to co lubisz, czego potrzebujesz, określ, jakie są twoje cele, które wartości są dla Ciebie ważne.
~ Bądź autentyczny, prowadź życie zgodne z własnymi przekonaniami i zainteresowaniami.
~ Uwaga, TRUDNE. Przyjmij do wiadomości, że nie każdy będzie miał o Tobie przychylną opinię lub odczuwał stałą satysfakcję z Twojej obecności.
~ Zaakceptuj fakt, że nie możemy kontrolować tego, co myślą o nas inni.
~ Trenuj bycie asertywnym. Wiąże się to z wyrażaniem własnych myśli, uczuć i potrzeb, przy jednoczesnym poszanowaniu praw i granic innych osób. Osoby asertywne są w stanie skutecznie się komunikować, wyznaczać jasne granice i bronić się, nie będąc agresywnymi. Bycie asertywnym może prowadzić do poprawy samooceny, zdrowszych relacji i większego osobistego spełnienia. Asertywność jest umiejętnością, której można się nauczyć i rozwinąć poprzez praktykę i samoświadomość. Tak samo, jak można pozbyć się współzależności i pleasingu.
Ustalanie granic jest kluczowym aspektem rozwoju osobistego i dobrego samopoczucia. Należy pamiętać, że granice są korzystne i niezbędne do utrzymania zdrowych relacji w związku i z innymi, np. na uczelni czy w pracy. Kiedy żyjesz zgodnie ze swoimi wartościami i robisz rzeczy, które zaspokajają twoje potrzeby, będziesz czuć się dobrze ze swoimi wyborami i nie będziesz szukać zewnętrznej aprobaty, aby uspokoić swoją niepewność. Wyznaczaj swoje granice, chroń czas, energię, a unikniesz emocjonalnego wyczerpania, stresu i niepokoju.
Ola Gil www.olagil.pl, trener profilaktyki zdrowia psychicznego (FEZiP)
Bibliografia:
Alberti R., Emmons M., Asertywność. Sięgaj po to, czego chcesz, nie raniąc innych, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk, 2012
Kaufman SB, Jauk E. Healthy selfishness and pathological altruism: Measuring two paradoxical forms of selfishness. Front Psychol., 2020
Hui BPH, Ng JCK, Berzaghi E, Cunningham-Amos LA, Kogan A. Rewards of kindness? A meta-analysis of the link between prosociality and well-being. Psychol Bull. 2020;146(12)