Niedojrzali chłopcy

Niedojrzali chłopcy

Mam 21 lat i męża. Nie musiałam długo czekać na tego jedynego, właściwego. Mam jednak wiele koleżanek, które nie mają nawet chłopaka. Oczywiście, każdy ma inne powołanie i inną porę. Jednak dziewczyny bardzo często żalą mi się, że chyba nikogo już nie znajdą… Nie chodzi o to, że są nieatrakcyjne, nie podobają się chłopakom - lecz o to, kogo wybrać, kiedy żaden nie wydaje się odpowiedni. Jasne, sprawa wydaje się prosta: skoro żaden mi nie pasuje, to żadnego nie wybieram. Do czasu. Wszystkie koleżanki mają chłopaków, wstawiają na Facebooka i inne portale zdjęcia z nimi, przyprowadzają ich na wspólne spotkania - a ona… ciągle sama. Prędzej czy później pojawia się myśl: o co chodzi? Może przesadzam? Może ten Adam wcale nie jest taki zły? Może wymagam zbyt wiele? Często w takich momentach dziewczyny decydują się na związek z chłopakiem, z którym naprawdę nie wyobrażają sobie przyszłości.
 

Dwie możliwe drogi

Moja 24-letnia przyjaciółka w swoim życiu miała może dwóch chłopaków. Już w gimnazjum czuła ciągłą presję - każda koleżanka była szczęśliwie zakochana, a ona nie. Większość chłopaków wydawała się jej jednak niedojrzała, nie zawierała więc niepotrzebnych relacji. Możemy w każdej chwili obniżyć nasze wymagania i wpakować się w związek. Przez chwilę będzie fajnie, ale jakie będą konsekwencje takiej decyzji? Przede wszystkim skrzywdzimy siebie, bo gdy raz przymkniemy na coś oko, przyzwyczaimy się do obniżania standardów.

Być z kimkolwiek czy być z Kimś?

Jeśli chłopak jest kimś niedojrzałym, na pewno będziecie musiały uzbroić się w cierpliwość i przyzwyczaić do rozmowy na różnych poziomach. Chłopak nie będzie rozumiał i czuł, czego od niego chcecie. Należy też się zastanowić, czy w ogóle jest sens mieć chłopaka tylko po to, żeby go mieć. Czy nie lepiej poczekać na tego, który zrobi na nas wrażenie? Będzie inny niż większość – dojrzalszy, bardziej odpowiedzialny?  Z którym – od razu to czujemy - możemy stworzyć prawdziwy związek? Kiedy zdecydujemy się związać z niedojrzałym chłopakiem i zaczniemy w końcu stawiać wymagania -  będzie on tym zaskoczony. Może pomyśleć, że robimy to dla zabawy, by zapełnić czas. Nikt z nas nie chciałby usłyszeć czegoś takiego. Nie martwcie się więc, jeśli jesteście same. Nie wiemy, co przyniesie przyszłość – co zdarzy się jutro, za tydzień, za rok. Dla każdej z nas ułożony jest przecież odpowiedni plan. Aby go odkryć, trzeba jedynie trochę cierpliwości – zamiast rezygnowania ze swoich wartości.

Powiązane artykuły

Co z tym ślubem?

Co z tym ślubem?

O czystych sercach

O czystych sercach

HTML Button Generator